Witajcie w nowym roku! Za nami 2016. Dla wielu czas sukcesów, dla innych trochę mniej owocny. Dla mnie był zarówno rokiem wzlotów jak i upadków. Dużo się nauczyłem i staram się wprowadzić wiele zmian z początkiem stycznia.
Nie wiem jak Wy, ale ja czuję się bardzo zmotywowany. Sam zauważyłem, że mam bardzo dobry humor, mnóstwo pomysłów i chęć do pracy. Mam nadzieję, że z każdym nowym miesiącem będzie Was – czytelników – coraz więcej. Poświęciłem trochę czasu nad stworzeniem ramowego planu na ten rok, na cele, które myślę, że osiągnę.
Pojawią się zmiany na kanałach social media, w sposobie myślenia i z wyglądu też, ale to zobaczycie niedługo na moim instagramie lub snapchacie. Na blogu pojawią się głównie kosmetyczne, aby ułatwić Wam korzystanie z niego na urządzeniach mobilnych.
Jeśli jesteście chętni, aby spędzić ze mną ten rok będę zobowiązany pokazać Wam jak najciekawsze stylizacje, miejsca oraz porady.
//
Za oknem coraz zimniej, w okres Świąt, które spędziłem w Gdyni nie zobaczyłem ani grama śniegu, a szkoda. Dziś spadł śnieg, pierwszy w nowym roku. Oprócz opadów pojawił się również silny wiatr, przez który można się porządnie rozchorować. Dlatego powinno się nosić mimo wszystko jak najcieplejsze ubrania.
Zazwyczaj noszę płaszcze, które praktycznie nie dają ciepła, chyba, że ma się pod spodem gruby ciepły wełniany sweter lub płaszcz jest naprawdę dobrej jakości. Od dłuższego czasu noszę również puchową kurtkę, która jest wytrzymała, wygodna i daje dużo ciepła.
W głębi szafy znalazłem ten o to kożuch. Kupiłem go od znajomego, bo dla niego był on zbyt mały. Na mnie jest (na razie) w sam raz. Tak naprawdę nie potrzebuję pod nim nic poza golfem, dlatego, że wykończony jest owczą wełną, która niesamowicie grzeje.
Dobrałem do niego zwykły golf, spodnie „mom jeans” i moje kultowe buty Gucci.
Niezmiennie pod zdjęciami zobaczycie skąd pochodzą ubrania 🙂
Dziękuję Mateuszowi za tak ogromny wkład czasu i pracy w mojego bloga.
Prawie wszystkie zdjęcia powstają właśnie dzięki niemu.
kożuch – rodrigo de la garza
golf – zara
spodnie – new look man
pasek – calvin klein
buty – gucci
One comment
Mikołaj Kulicki
Widać, że w bloga wkładasz dużo ciężkiej pracy. Czekam na nowe wpisy w 2017 roku. Myślę, że będzie on dla Ciebie jeszcze lepszy niż poprzedni 🙂