me on the desert

photo story from Sal

Nigdy nie byłem na wakacjach typu „all inclusive”, praktycznie większość moich wyjazdów była połączona z pracą i trwała max 3-4 dni.

Pod koniec października otrzymałem propozycję od firmy Mustache.pl , aby wraz z przyjaciółmi wybrać się na Wyspy Zielonego Przylądka ??, a konkretniej na wyspę Sal – Cape Verde.

Pomyślałem
– why not ?! –
to był super moment, dlatego, że kilka dni po powrocie z tego wyjazdu musiałem szykować się do kolejnego – trwającego dwa miesiące kontraktu w Szanghaju w Chinach ??
Zdecydowałem się głównie dlatego, że byłyby to moje pierwsze wakacje z chłopakiem i to w takim miejscu. Potrzebowaliśmy naładować akumulatory i spędzić jak najwięcej czasu ze sobą przed wyjazdem, więc ten wyjazd był strzałem w dziesiątkę.

Na wyspie spędziłem około tygodnia, miałem świetną okazję by poznać tutejszą kulturę, ludzi, zamoczyć nogi w oceanie czy przejechać się vanem po pustyni. Pierwszy raz w życiu surfowałem ! Było super !

Poza leżeniem plackiem na leżaku zwiedzaliśmy miasteczko, w którym znajdował się nasz hotel.
Razem z Karoliną Wilczyńską – świetną fotografką – zrobiliśmy trochę zdjęć na moje kanały social media i bloga. Nie jest ich dużo, jednak każde z nich oddaje klimat tego miejsca.

Podróżując vanem po wyspie zatrzymaliśmy się na chwilę na pustyni, gdzie udało się uchwycić trochę krajobrazu i trochę mnie ?
no i białego konia też ?

desert



Zobacz również

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.